Dzisiaj zupełnie kosmetyczny post, a mianowicie przychodzę do was z wcierką z firmy Farmona.. czyli dość popularna odżywka JANTAR z wyciągiem z bursztynu.Pierwszy raz zauważyłam ją kilka miesięcy temu u vloggerki Aliss:) Oglądam ją nałogowo, dlatego też i zakup tej odżywki. Wahałam się czy ją kupić czy nie, ale pomyślałam, że ją wypróbuje, a co tam.Będąc tydzień temu w hebe poszłam specjalnie tylko po nią, i okazało się, że jest tak świetnym produktem, że zostały tylko 3, i miałam to szczęście, aby ją zakupić.Bez zbędnego przedłużania przedstawiam wam tą oto wcierkę.
Odżywka z wyciągiem z bursztynu do włosów i skóry głowy.
Receptura odzywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich, słabych, delikatnych i zniszczonych. Zawiera biologiczne czynne substancje stymulujące wzrost włosów: Trichogen*, Propylant Hair*, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A, E, F i d-pantenol.
Efekty:
Odżywka JANTAR hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost i odżywianie. Zawarte w niej składniki są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych skóry, jej odżywiania i regeneracji. Systematycznie stosowana poprawia metabolizm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka wzmacnia strukturę włosów i chroni je przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.
Sposób użycia:
Wcierać codziennie w skórę głowy przez 3 tygodnie, po kilku dniach przerwy wznowić kurację. Nie spłukiwać.
Jeszcze żadnej opinii niestety nie mogę wam tu napisać, czy podzielić się z racji tego, iż używam ją dopiero 4 dni, ale pomimo tych 4 dni moje włosy są lekkie, na pewno nie przeciążone. Zauważyłam strukturę włosów, iż znacznie się polepszyła, więc mam nadzieję, że chociaż w mniejszym stopniu odżywka pomoże moim włosom. Jeśli wiecie lub nie mam ombre nadal( rok i 2 miesiące ) fahowa ręka mojej ulubionej fryzjerki się do tego przyczyniła z czego jestem bardzo zadowolona.
Po 3 tygodniach przyjdę do was z recenzją tego produktu zobaczymy czy coś w ogóle podziałała.
Teraz trzymajcie się cieplutko i Do Zobaczenia niebawem: )
Ja teraz szukam jakiejś wcierki ale jantar już miałam ;D
OdpowiedzUsuńnie uzywalam ale sama nazwa produktu jest zachęcająca :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektu działania tej wcierki!
OdpowiedzUsuńjak tu ładnie!
OdpowiedzUsuńczyżby to był zbieg okoliczności? od początku września też używam Jantaru, masuję dłońmi zwilżonymi nim skórę głowy i dodatkowo piję drożdże, uwaga... włoski rosną! najważniejszy jest właśnie masaż (ja robię go przez ok. 20 minut), bo to on pobudza mieszki i cebulki do wzrostu.
dołączyłam do grona obserwowanych, nigdy tu nie byłam, ale tematyka postów i ogólny wygląd zachęca do odwiedzania, więc na pewno będę wpadać. dziękuję za miły komentarz na blogu, jeśli spodobał Ci się mój, zaobserwuj, jeśli być chciała, będę bardzo wdzięczna.
♡ jestebatmane ♡
Supr jest ta odżywka, dużo o niej słyszałam :) Ja też zapuszczam włosy, właśnie od dzisiaj rozpoczynam picie drożdży :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie, buziaki! ♥
OdpowiedzUsuńLubiłam tą odżywkę, spowodowała u mnie wysyp baby-hairów :) Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i również dołączam do grona obserwujących! :)
OdpowiedzUsuńUżywałam i polecam. Ja efekty dostrzegłam już po tygodniu. :)
OdpowiedzUsuń/meainsolita.blogspot.com
Mam, używam, polecam! Na moje działa!
OdpowiedzUsuńhttp://worshipingmornings.blogspot.com/
nie znam ale chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją, ale stosowałam bardzo krótko i nie zauważyłam jakiś mega efektów. Na pewno zakupię ją jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńRównież obserwuję :)
blog-klik
Uwielbiam! spowodowała u mnie wysyp baby hair ! :)
OdpowiedzUsuńPaint it blonde - klik!
Używałam i byłam zadowolona, chociaż po zmianie składu, trochę bardziej przetłuszczały mi się po niej włosy.
OdpowiedzUsuńByć może wyprobuje ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolska–blog. Pozdrawiam gorąco ♡
mam, lubię, choć jakoś efektami się też pochwalić nie mogę, bo jestem zbyt leniwa by ją wcierać regularnie :D ale jest fajna jako taka lekka odżywka bez spłukiwania. :)
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :D
Mój blog - klik ^^
Chyba ją w końcu kupię, już któryś blog - i notka o jantarze. to chyba przeznaczenie:D
OdpowiedzUsuńmój blog - korneliakuzma.blogspot.com
Super recenzja, zachęciłaś mnie do zakupu ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutkoo! :*
http://lea-only.blogspot.com/
Bardzo dużo moich znajomych jej używa, może się sama skuszę :)
OdpowiedzUsuńNowy Post!- Klik!
Poklikasz w linki TUTAJ? Z góry dziękuję :)
bardzo Ciekawy post !
OdpowiedzUsuńwww.madamedaria.blogspot.com
pierwsze 'czytam' o takiej odżywce! :D ciekawa, ciekawa
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, jesli podoba Ci sie moj blog, zaobserwuj - odwdzięczę sie :) twoimioczami.blogspot.com - nowy post wraz z KONKURSEM - zapraszam :)
Czekam na recenzję, bo szukam akurat jakiś naprawdę dobrych odżywek :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
stay-possitive.blogspot.com
Nie znam produktu ale fajna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
słyszałam o tym produkcie, ale nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńczekam na opinię :)
wiele osób zachwala sobie tę wcierkę, muszę ją wreszcie wypróbować :>
OdpowiedzUsuńzapraszam > gabsstylee
Kiedyś bardzo lubiłam te wcierkę jednak zrobiłam przerwę i zapomniałam o niej.Chyba czas do niej wrócić :)
OdpowiedzUsuń